Bardzo fajne miejsce. Fajne atrakcje dla dzieci, choć niestety duża część dodatkowo płatna- czym niestety reklamy, filmy i strona internetowa wprowadza w błąd. Mini zoo i alpaki przypadną dzieciom do gustu. Jest możliwość ich karmienia- karma w automatach. Baseny fajne i dla młodszych i starszych dzieci, choć brak jasnego regulamiu i pilnowania rodziców aby najmłodsi mięli założone pieluszki kąpielowe skutkuje incydentami kałowymi I kilkugodzinnym zamknięciem basenu. Aninacje - to temat na dłuższą chwilę, bo Team animatorów uśmiechnięty, żywy i zaangażowany, wita wszystkich już od śniadania i zachęca do zabawy. Moje dzieci nie skorzystały ani razu, gdyż nic nie rozumiały - mówią i prowadzą rozrywki tylko w języku słowackim. Muszę przyznać, że po tylu reklamach w polskich mediach społecznościowych i w ogóle w języku polskim (zresztą nie tylko polskim), spodziewałam się bardziej międzynarodowych rozrywek choćby w języku angielskim - w terminie w którym byliśmy było bardzo wiele gości z Austrii, Holandii, Polski czy Niemiec i podejrzewam, że mięli bardzo podobne odczucia. Jedzenie smaczne, różnorodne - każdy znajdzie coś dla siebie. Restauracja Szafran ma przepyszną kuchnię indyjską i dobre ceny- zachęcam do odwiedzenia. Główna restauracja Pinus serwuje świetne śniadania w formie bufetu i ciekawe dania od południa. Pizza i burgery były wyborne, z dużą ilością składników i dodatków. Ceny jak na restaurację hotelową są ok. Hotelowe Spa zasługuje na ogromną pochwalę - personel miły, kompetentny i pomocny. Wszystko czyściutkie mimo dużej liczby gości. Masaże to prawdziwy majstersztyk - zarówno tajski jak i relaksacyjny, z których skorzystałam. Jest również oferta dla dzieci - polecam - wszystko prodesjonalnie i w miłej atmosferze. Ze względu na malownicze krajobrazy i spokój na pewno tu jeszcze wrócimy. Na minus muszę zaliczyć wyneldowanie o godzinie 10 i naliczanie oplaty za zwłokę z wymeldowaniem w tempie błyskawicznym. Późny Check in I tak wczesny Check out na pewno nie wpasowują się w politykę resortu dla dzieci.